sobota, 15 sierpnia 2015

Gdzieś się zagubiłem !

Czarna krowa w kropki ... A w dupę z tym!


Standardowo jak zwykle nic nie pisałem przez długi czas. Teoretycznie mogę tłumaczyć się tym, że na działce mam kiepski zasięg i wgl. ale tak nie jest. W Każdej chwili mogłem coś dodać ale nie chciałem. Nie wiem czy spowodowane to było postojem weny a może brakiem chęci.
Jest po pierwszej, za oknem co chwila widzę błysk pochodzący od pioruna i literki na klawiaturze.
Nie będzie tak kolorowo i pozytywnie jak dotychczas. Pomału rzygam już tym. Za 3 dni moje urodziny. Od 18 lat byłem pełen energii i radości nawet w chwilach kiedy nie miałem nikogo dookoła.  Jako niemowlak się uśmiechałem, jako dziecko byłem rozgadany i uradowany. Rzadko kiedy ktoś mógł mnie zobaczyć złego, smutnego bo zawsze starałem się dawać innym te pozytywne impulsy. Ale chyba pora z tym skończyć. Jestem człowiekiem jak każdy, też mam jakieś uczucia, mnie też można zranić. Fakt faktem trudniej niż przeciętnego Kowalskiego. Ja to wszystko ukrywałem pod maską która z biegiem czasu się do mnie przykleiła. Po ostatnich wydarzeniach widzę, że powoli odpada i z światem dzielę się też tymi negatywnymi emocjami. Kiedyś sobie obiecałem, że nigdy nie pozwolę aby ktoś widział mnie innego niż zwariowanego ZazuL'a który pieprzy o elfach, syrenach, pierogach i inny bzdurach które nie mają racji bytu. Osobę która jest bezwstydna i nie boi się być sobą. Postać która ma gdzieś co inni mówią bo i tak wie swoje i się na tym skupia, dąży do nierealnych marzeń bo wie, że może przenosić góry, 24 na dobę śmieje się jak głupi do sera. Ale ja chyba nie do końca taki jestem ...

Przez te wakacje które zleciały mi bardzo szybko miałem naprawdę mega dużo czasu na przemyślenia. I to był chyba błąd bo jeszcze trochę i łeb mi exploduje. Tysiąc myśli na sekundę które były tak skrajne, że nie da się tego wyobrazić. Plątały się między sobą kolorowe do porzygu wyobrażenia oraz takie myśli przy których osoba uchodząca za Emo by się powstydziła. Nie da się tak tego łatwo opanować. Wiązało się też to z moim zachowaniem, różne napady złości i smutku w momencie gdzie byłem najszczęśliwszym człowiekiem na świecie. Nie wiem co to dalej będzie, bardzo ciężko mi określić. Mam wrażenie, że gdzieś się zagubiłem i cholernie się boje, że nie będę wstanie się odnaleźć. Teoretycznie czytając to możesz sobie pomyśleć : "Ale kurde jakie on ma problemy i zmartwienia, są ludzie którzy mają gorzej."
To prawda, są takie osobniki ale też niewiele osób wie co się działo w przeszłości i co muszę przechodzić na co dzień przez pewne osoby czy sytuacje. Nie wiem co będzie dalej. Czy już zostanę taki empatyczny i użalający się nad wszystkim czy jednak z powrotem odnajdę w sobie tę iskrę. Bo przecież jak nie ja to kto ?

Na sam koniec chciałem was poinformować, że stworzyłem własnego vloga. Od jakiegoś czasu można znaleźć mnie na youtube gdzie stworzyłem swój taki cykl zatytułowany "ZazuuGaskar". Chcę pokazać przez to w jaki sposób widzę świat. Oczywiście już w moim otoczeniu znaleźli się ludzie 'Do serca przyłóż" którzy mieszają mnie z błotem (i uważają, że ja o tym nie wiem) ale to było oczywiste. Więc zapraszam do dawania łapek w górę i komentowania filmiku jak i tego posta.
ENJOY !

  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz